sobota, 8 czerwca 2013

McLife

Skąd się wziął McDonald's?

Firma została założona przez braci Dicka (Richard) I Maca (Maurice) McDonaldów 15 maja 1940r. w San Bernardino w stanie Kalifornia. Pierwsza restauracja ich ojca Patricka McDonalda nosiła nazwę "The Airdrome". Właśnie wredy bracia przenieśli restaurację w inne miejsce i nazwali ją "McDonald's Bar-B-Q". W październiku 1948 roku zamknęli swoją restaurację, by ponownie otworzyć ją w grudniu tego samego roku – z usprawnioną kuchnią, która przypominając linię produkcyjną, dzięki swej efektywności mogła sprostać wymaganiom szybkości podawania posiłków. Została też zmieniona nazwa, na znane nam dziś McDonald's . W 1953 r. zaczęli oferować franczyzę swojej restauracji – w Downey w stanie Kalifornia oraz w Phoenix w Arizonie. W 1954 roku Ray Kroc, sprzedawca mikserów do robienia shake'ów mlecznych odwiedził Maca w San Bernardino. Zasugerował braciom McDonalds by założyli (poprzez franczyzę) restauraccje w całych Stanach Zjednoczonych. Zaoferował, że zrobi to dla nich – za nich. Pierwsza restauracja Kroc'a powstała w Des Plaines w stanie Illinois, nieopodal Chicago 15 maja 1955 roku. W tym samym dniu zarejestrował on firmę jak "McDonald's Systems, Inc. (które później zmieniło nazwę na McDonald's Corporation). Doszło wtedy do paru nieporozumień pomiędzy Krocem a braćmi, przez co restauracja rozwijała się bardzo powoli. W 1962 roku odkupił całe przedsiębiorstwo od braci za 2.7 miliona dolarów, gdyż twierdził, że rozwija się zbyt wolno. Już w 1968 otwartych było już 1000 restauracji. Od tego czasu rozpoczął się ogromny rozwój sieci restauracji przynosząc tym samym Rayowi ogromne zyski.

McDonald's w Polsce

Pierwszy bar McDonald's otwarto przy ulicy Marszałkowskiej w Warszawie w 1992 roku od razu bijąc rekord zamówień (13,3 tyś zamówień), pobity sześć miesięcy później przez bar w Katowicach (13.6tyś zamówień) a następnie przez lokal znajdujący się w Moskwie. Z biegiem lat wizerunek marki zaczął się zmieniać. Podjęto bardzo odważne kroki, jeśli chodzi o logo, wygląd restauracji. Zmieniło się tło logo, z czerwonego, który związany był przez lata z siecią restauracji McDonald's na zielony.Barowe wnętrza na całym świecie zaczęły wyglądać już bardziej jak restauracja – wprowadzono bardziej eleganckie krzesła i stoliki. Ponadto oprócz standardowych burgerów w menu pojawiły się jabłka i sałatki, czyli de facto oznaki tego, iż w Macu można zjeść również coś zdrowego. Bardzo duży nacisk położono na pokazanie klientom pochodzenia produktów, które oferowane są przez "restaurację". W tym celu wydano gazetkę, w której pokazuje się, skąd biorą się frytki, mięso, sałata czy bułki na burgery. 

Kampania zmieniająca wizerunek McDonald's jako pracodawcy

 Kiedyś sieć McDonald's w Polsce uchodziła za pracodawcę dającego niezbyt duży potenjał dla pracowników. Nie tylko w naszym kraju zresztą – został nawet ukuty przez Amitaia Etzioniego termin "McJob" (McPraca). Znaczy to tyle, co praca nie dająca szans rozwoju, niskopłatna i niewymagająca dużych umiejętności.

W ostatnich latach została przeprowadzona kampania mająca na celu zmienić obraz McDonald's wśród Polaków – głównie młodzieży, która to najczęściej wyśmiewała swoich rówieśników. Grupą docelową tej kampanii byli właśnie młodzi ludzie, oraz osoby 50+ (które także są potencjalnymi pracownikami tej baro-retauracji). Nie wymaga się od nich raczej umiejętności czy doświadczenia, ale chęci do pracy i zaangażowania.

Proces budowania wizerunku prowadzony był poprzez publikację licznych reklam – ogłoszeń wizerunkowych w prasie, a dokładniej w tygodnikach opiniotwórczych przez cały rok trwania kampanii. Ich bohaterami byli prawdziwi pracownicy oraz licencjobiorcy McDonald's. Dominowały osoby młode, nie zabrakło jednak paru w wieku juz nie młodzieńczym. Podpisani oni byli imieniem i nazwiskiem oraz lokalizacją restauracji, w której pracują co miało zwiększyć autentyczność emitowanych ogłoszeń.

Najbardziej nowatorskim elementem kampanii był spot emitowany w telewizji. Jego bohaterem jest młody mężczyzna, który chwaląc się pracą w McDonald's zostaje wyśmiany przez rówieśników mówiących "A może frytki do tego?". Po pewnym czasie pokazany jest już jako menedżer restauracji, którego to pracownikiem stojącym za ladą jest jego kolega – ten, który go wyśmiewał, zadające klientowi właśnie to samo pytanie. Siła tego spotu była tak duża, że sformułowanie "A może frytki do tego?" weszło do potocznego języka. Kampania była wzorowana na podobnej, zorganizowanej w Irlandii, gdzie podczas badań focusowych sformułowano podobny problem jak w Polsce.

Oprócz tego zdecydowano się na reklamowanie możliwości pracy w samych restauracjach poprzez standy, broszury oraz foldery. Miały one na celu pokazać, że praca w Macu, to praca zespołowa.

Gwiazdy Ameryki

"Stars of america" to nowe hasło jednej z wielu kampanii promocyjnych McDonald's. Można było je zobaczyć na stronie internetowej (starsofamerica.pl) oraz na licznych banerach. Stylistyką nawiązywała do modnych dziś lat 60 ubiegłego wieku. Towarzyszył jej także konkurs, w którym każdy mógł wymyślić zakończenie filmów związanych z kampanią. Filmy dotyczyły tematyki gangsterskiej, co w pewien sposób wiązało całą akcję z elegancją i wyrafinowaniem – dzięki temu zabiegowi marka McDonald's zaczęła jawić się odbiorcy jako kultowy element kultury. Magia kina zadziałała.


Nowy etap działalności 

 Obecnie McDonald's serwuje nam podobne pokarmy, inaczej jednak wygląda ich konsumpcja. Wizyta w lokalu często wiąże się ze spotkaniem rodzinnym czy towarzyskim. Grono ludzi pracuje nad odpowiednim i atrakcyjnym wizerunkiem firmy, chcąc aby logo McDonald's wywoływało pozytywne emocje, które kojarzyłyby się z uczuciem szczęścia. Jednym z przykładów zabiegów marketingowych są gazety do porannej kawy. 

 Dopracowana strategia marketingowa jest kluczem do sukcesu. W sieci McDonald's jest ona zależna od kultury regionu (globalna strategia marketingowa, której zadaniem jest dotarcie do klientów na całym świecie). Inaczej traktowani są odbiorcy na rynku europejskim, inaczej zaś na rynku azjatyckim (np. pomysł otworzenia w Indiach restauracji serwującej zestawy wegetariańskie). Klient nasz pan :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz